Pół roku temu (lipiec 2017) dentysta uszkodził mi nerw przebiegający przez twarz. Gdy odczuwam zimno i przeżywam duże i trudne emocje: lęk, stres, nerw powoduje ból głowy i twarzy. Jesienią ta dolegliwość ustąpiła i wyjechałam na placówkę misyjną do Etiopii, aby pracować przez rok jako nauczycielka angielskiego. Nieoczekiwanie przyszło ochłodzenie i cała dolegliwość wróciła ze zdwojoną siłą. Nieustanny ból głowy zaczął wpływać na moją pamięć i koncentrację. Nic nie pomagało. Było tak źle, że ze względów medycznych musiałam wrócić do Polski. Cierpienie fizyczne spowodowało cierpienie psychiczne, a do tego przyszło i duchowe.
Podczas rekolekcji Fundamentu, Pan Bóg pozwolił mi doświadczyć piękna miłości w relacji Stwórca - stworzenie. Odkryciem był fakt, że istnieję dlatego, że Bóg mnie kocha. W tym wypadku Pan Bóg nie kocha mnie za coś, nie muszę być idealna (według mojego wyobrażenia ideału). Nie kocha mnie też pomimo mojego grzechu, czy słabości. Na miłość nie trzeba w żaden sposób zasłużyć.
Po tym odkryciu zadałam sobie pytanie, czy w takim razie powinnam kochać?
Jak tu opisać odczucie otulenia miłością, albo kontemplację Jezusa Zmartwychwstałego, który spotyka się nad morzem Tyberiadzkim z uczniami i wyciąga, a raczej rozciąga ręce w geście obejmowania wszystkich, po czym staje się coraz bardziej przezroczysty, jakby przenikał wszystko.
Dla mnie najważniejsza myśl tych rekolekcji to, że Bóg stoi za wszystkim i podtrzymuje mnie w moich doświadczeniach. Wiele moich doświadczeń przerosło mnie zupełnie, niektórych nie ogarniam do dziś, ale poczucie, że Bóg podtrzymywał i podtrzymuje mnie w tym co mnie spotyka, jak ziemię na której stoję, jest dla mnie bezcenne.
Zapraszamy do lektury nowego świadectwa z rekolekcji ignacjańskich.
Gdynia 11.08.2015
Zaprosiłeś mnie Jezu po raz kolejny do mojej Ziemi Świętej w Gdyni.
Zabrałeś bogactwo doznań, piękno obrazów w kontemplacjach, mnogość słów.
Zostawiłeś ciszę i słodycz prostoty Twojego Imienia.
Nauczyłeś mnie uważności odczuwania i myślenia.
Jakże Ci dziękuję za to!
Właśnie teraz objawiła mi się w całej pełni Twoja Niepojęta Miłość, kiedy podczas dziękczynienia po spotkaniu z Tobą w Sakramencie Komunii i w czasie Adoracji Ciebie w kawałku chleba Twoje Imię modliło się we mnie.
Nic mnie nigdy tak nie przekonywało o miłości Boga, jak cierpiący Jezus, który oddał swoje życie za człowieka, za mnie. Bóg - największa miłość- wydany w ręce ludzi, w moje ręce, który każdego dnia pozwala mi dokonywać wyboru: mogę tę miłość przyjąć, a mogę ją odrzucić. Kiedyś z lęku przed cierpieniem bałam się oddać życie Bogu. Cóż, cierpienie przyszło i tak, a bez Boga stało się dla mnie ciężarem nie do uniesienia.
Zapraszamy do lektury nowego świadectwa uczestnika rekolekcji ignacjańskich.
(...) Na niebie
wiatr zbudował schody
z chmur
W wyobraźni widziałam aniołów
jak po nich spacerowali
Zawołałam!!!
Modlitwo wydobywająca się z serca
zaprowadź mnie po nich
do Najwyższego
bo pragnę Mu przedstawić swoją prośbę!!!
(...)
Poniedziałek, środa, czwartek, piątek
w godz. 10.00–12.00
oraz w godz. 15.00–17.00
W czasie trwania sesji/rekolekcji:
Poniedziałek, środa, czwartek, piątek
w godz. 15.00–16.30
Wtorek - nieczynne!
Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.